Duży obszar mojej pracy dedykuję osobom transpłciowym w różnym wieku. W Polsce są one w trudnym położeniu życiowym, ponieważ procedura tranzycji poprzedzona opiniowaniem psychologicznym jest jedną z najbardziej utrudnionych i nieprzyjaznych w Unii Europejskiej.
Brak nowoczesnej ustawy o uzgodnieniu płci, naraża osoby transpłciowe na samodzielne i żmudne działania w kierunku tranzycji, generujące stres, poczucie wykluczenia i dyskryminacji nie tylko w życiu społecznym ale również w kontaktach z placówkami służby zdrowia. Ponadto niezwykle wyczerpującym procesem jest korekta płci metrykalnej, która w polskich warunkach prawnych i sądowych, wiąże się z koniecznością pozwania swoich rodziców.
W związku z brakiem akceptacji i wsparcia, częściej niż przedstawiciele_lki innych grup, osoby transpłciowe cierpią między innymi na depresję, zaburzenia odżywiania, nasilone stany lękowe i myśli samobójcze. Pracując z osobami transpłciowymi, binarnymi i niebinarnymi, wspieram zarówno te, które chcą przejść pełną lub częściową tranzycję jak i te, które decydują się nie korygować ciała, ale potrzebują wsparcia i pomocy, aby radzić sobie w życiu codziennym.
Pracuję również z parami, w których jedna osoba jest transpłciowa i decyduje się na tranzycję. W swoim doświadczeniu mam pracę z parami funkcjonującymi do tej pory jako pary różnopłciowe i jednopłciowe, mające dzieci lub funkcjonujące jako pary niedzietne. Taki proces, począwszy od coming outu aż po rozpoczęcie tranzycji, może stanowić bez wsparcia terapeutycznego ogromne wyzwanie i trudne doświadczenie dla pary, która do tej pory funkcjonowała w innym kontekście społecznym i rodzinnym.
Wspieram też rodziców osób transpłciowych, które mierzą się z coming outem córki/syna/dziecka i potrzebują pomocy w procesie przyjęcia ich tożsamości.