Żyjemy w czasach, w których osoby o ekstrawertycznej osobowości postrzegane są jako silne, bystre, towarzyskie, wygadane i przebojowe. Skazane na sukces. Uznawane za te, którym w życiu łatwiej bo drzwiami ich wypchną, a oknem wejdą. Introwertycy-skierowani na swoje wnętrze- pozostający często w roli obserwatora mogą być mylnie odbierani jako nieśmiali samotnicy, mało towarzyscy, wycofani i bierni uczestnicy wydarzeń. W oczach ekstrawertyków mogą być osobami trudno odnajdującymi się w grupie, nie zauważanymi, wręcz zanikającymi.
Warto powiedzieć, że teorii osobowości jest sporo, ale podział na ekstra- i introwertyków mocno wdrukował się w świadomość i często się do niego odnosimy.
Introwertycy to osoby będące W BARDZO GŁĘBOKIM KONTAKCIE ZE SOBĄ, SKIEROWANE DO SWOJEGO WNĘTRZA, w którym szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Są ludźmi doskonale czującymi się w swoim własnym towarzystwie i nie nudzącymi się w samotności. Najgorsze co można zrobić z introwertykiem- zwłaszcza w wieku dziecięcym- to nawracać go na ekstrawertyzm. Zjawisko nie tak znów odosobnione, z którym osobiście spotykam się w strukturach szkoły. Otwórz się, wyjdź do ludzi, nie można się tak zamykać- to komunikaty, które mają zwrócić uwagę introwertyka na niewłaściwość jego wyborów, cech i stylu bycia. W domyśle: nie będziesz miał przyjaciół, będziesz traktowany jak dziwak, a głębiej: będziesz gorszy i sukces nie zapuka do Twoich drzwi. To, co jest nawiększym zasobem introwertyka, ktoś próbuje przerobić na piętno czyniące go innym i odmiennym. Znakomicie, jeśli wysiłki rodziców/ nauczycieli/ opiekunów spełzną na niczym i introwertyk jest sobie dalej szczęśliwy w swoim świecie. Tak czy inaczej, uwagi dyscyplinujące go do ekstrawercji, mogą zdziałać wiele złego i zaburzyć poczucie własnej wartości na wiele lat. Introwertycy nie muszą się dostosowywać do oczekiwań ekstrawertycznej części ludzkości.
Warto podkreślić, że introwercja nie ma nic wspólnego z nieśmiałością i niedowartościowaniem. Oba typy osobowości mogą mieć problemy z poczuciem własnej wartości, tylko jedni starają się to zagadać i zakrzyczeć, a drudzy nie.
W życiu żeglujemy między tymi energiami i zdarza się, że w różnych jego okresach czerpiemy więcej z jednego lub drugiego zasobu i nie zawsze jesteśmy ?łatwi? w określeniu naszego dominującego typu. Czerpanie z obu źródeł daj nam siłę i czynią z pewnością bogatszymi duchowo.
Co mnie zachwyca w introwercji? Wyciszenie. Umiejętność ignorowania zewnętrznego chaosu. Niezależność duchowa. Umiejętność wewnętrznej podróży i bycia w kontakcie ze swoimi potrzebami lub pragnieniami.
Nieprawda, że introwertycy unikają ludzi. Oni inaczej czerpią z zasobów społeczności. Tak samo potrzebują innych do istnienia jak ekstrawertcy, ale potrafią sami we własnym zakresie generować sobie niezbędną energię. Zaakceptowanie siebie w jakimś typie osobowości spowoduje, że energia z niego płynąca będzie życiodajnym paliwem a nie skorupą, która nas ogranicza.
Znakomcie, kiedy ekstrawertycy czerpią z siły introwercji, zwłaszcza w obszarze wsłuchiwania się w siebie. Nie zawsze zagadanie problemu przynosi rozwiązanie i ulgę. Zazwyczaj potrzebna jest głębsza podróż w siebie. Zamiast nas, nikt się tam nie uda.