Pytanie: Ile będę miał lat, zanim nauczę się grać na fortepianie? Odpowiedź: Tyle samo co wtedy, kiedy się nie nauczysz.
Wybrałam to na motto dzisiejszego wpisu. Kiedy znalazłam to w książce Julii Cameron, to się uśmiechnęłam. Niedawno w gronie znajomych rozmawialiśmy o pasjach, nauce rzeczy nowych, które kiedyś chcieliśmy lub nadal pragniemy robić, ale?..Ale są to, zdaniem wielu z nas rzeczy, które na pewno byśmy robili, gdybyśmy byli młodsi i nie mieli masy obowiązków.
Pierwszy etap życia, kiedy wszyscy byliśmy w różnych dziedzinach kreatywni, mamy zdecydowanie za sobą. To okres rozkwitu naszej twórczości w wieku od 0-12 lat. Wierzymy wówczas, że wspaniale śpiewamy, rysujemy, budujemy i możemy wszystko. Wrażliwość na krytykę, którą usłyszeliśmy w wielu nastoletnim spowodowała, że moce twórcze nas opuszczają. Na długo. Być może wzrastająca liczba ?poważnych? zajęć szkolnych (przedmioty ścisłe) spowodowała, że dobra ocena z matematyki albo chemii była więcej warta niż ta sama ocena z plastyki lub muzyki. Są osoby, które dziecięcą twórczość, niczym nieskrępowaną zastępują z powodzeniem innymi pasjami w życiu dorosłym.
Część z nas jednak tęskni za Tworzeniem, kreowaniem własnego świata, własnego Idaho. Nie warto tłumić tych pragnień i czekać na kolejny etap w życiu sprzyjający Tworzeniu, a mianowicie na Uniwersytet Trzeciego Wieku:-). Twórczość jest w nas i tylko od nas zależy, co z nią zrobimy. Uwalnianie swoich emocji, bycie z własnymi myślami sam na sam, układanie sobie rzeczy trudnych w głowie, to chwile bezcenne. Inspirujemy się codziennie: oglądamy to, co jest za szybą samochodu lub autobusu, chodzimy po rosie, smakujemy nowe rzeczy, słyszymy nowe dźwięki, spotykamy ludzi, którzy pozytywnie na nas działają. To inspiracje, które gromadzą w nas olbrzymie zasoby twórcze. Uwolnijmy je w naszej fotografii, tworząc biżuterie, ucząc się rysunku, lepiąc naczynia z gliny. Możemy robić to jeszcze na dziesięć innych sposobów, które pozwolą nam się rozwijać.
Czas, kiedy nasz rozwój zakończył się na ostatnim etapie nauki, minął bezpowrotnie. Pewnych rzeczy nie musimy lecz możemy. I do nich należy nasza twórczość. Nie poddawana ocenie, zaspokajająca nasze pragnienia i potrzebę zgłębiania rzeczy nowych. Nie ma bariery wiekowej do rozwoju talentu. Warto się inspirować i być w medytacji, jaką daje tworzenie . Nie trzeba czytać i oglądać tego, co polecają inni. Warto znaleźć coś, co działa akurat na mnie i mnie wciąga. Warto zacząć od tego, co nas odpręża i pozwala się wyłączyć z pędu. Najważniejsze, to NIE OCENIAĆ SIĘ, NIE WYRASTAĆ Z TWORZENIA. Być (S)TWÓRCĄ.