Po pierwszej części rozważań o pisaniu terapeutycznym, czas przejść do czynów. Jak zacząć?
-Wybierz odpowiedni czas: rano lub wieczorem. Kiedy najwięcej myśli masz w głowie: po porannej kawie czy pod koniec dnia? Kiedy poświęcisz sobie więcej czasu? Jaki jest Twój rytm dnia? Odpowiedzi na te pytania pomogą znaleźć najlepszy czas na pisanie. To ma być Twoja chwila, Twój rytuał, nie wywracający dnia do góry nogami, podczas którego jesteś sam/a ze sobą.
-Zdecyduj, czy piszesz w zeszycie czy na laptopie. Warto jednak wziąć pod uwagę dostępność swojego nośnika na wypadek gwałtownej i silnej inspiracji lub potrzeby chwili.
-Możesz pisać założoną ilość czasu, możesz pisać swobodnie swoje myśli nie kierując się zegarkiem do momentu kiedy poczujesz, że to już wszystko, co chciałaś/eś napisać
-Zapisuj myśli, które płyną. Nawet te nie wnoszące Twoim zdaniem nic. Twoje odczucia związane z chwilą obecną, widokiem za oknem, muzyką, która usłyszałaś/eś, ludźmi, którzy Cię poruszyli.
-Nie zaczynaj pisania z myślą, co ma Ci to dać, nie naśladuj stylu ulubionych twórców. Nie masz pisać jak Joanna Bator lub Alice Munro. Masz pisać tak, jak Ty.
-Pisz wszystkie wątki, jakie się pojawiają bez ich analizy i kombinowania,, czy to się nadaje na wpis, czy nie.
-Nie poprawiaj swojego stylu, nie analizuj wypowiedzi, nie pisz jednego zdania kilka razy. To, co płynie z Twojego serca to właśnie Twój styl. Nie porównuj się z blogerami i ulubionymi pisarzami.
-Opisuj to, co Cię porusza. Chwile szczęścia, które będą wspierające w trudniejszych momentach oraz chwile smutku, których opisanie przyniesie ulgę. Zapisuj to w takiej formie, jaką czujesz. Zdania, równoważniki okraszone rysunkami to kwestia Twojego wyboru. Nie piszesz na konkurs ani na ocenę.
-Nie stawiaj sobie celu ilościowego. Nie temu służy Twoje pisanie. Jednego dnia możesz napisać stronę, kolejnego dwa zdania. Ważne jednak, aby uczynić z tego regularny rytuał. Może być to pisanie codzienne lub raz w tygodniu. Z czasem możesz mieć sobie więcej do powiedzenia i sam/a zwiększysz częstotliwość swoich wpisów.
-Możesz dodawać daty- to nawet dobry pomysł, aby konkretyzować swoje przeżycia.
-Baw się językiem, twórz neologizmy dla siebie i wyrażenia Twoich potrzeb i uczuć.
-Wracaj do swoich wcześniejszych wpisów, albo nie. Rób jak chcesz, jak czujesz.
Nie oceniaj się pod żadnym względem. Nie zastanawiaj się: jak to brzmi? Wystarczająco inteligentnie czy lepiej coś poprawić?
Oswajaj się z myślą, że już wkrótce będąc gdzieś i widząc coś pięknego będziesz szukać swojego notesu, aby to zapisać.
Działa, pisz, uwalniaj twórcę. Powodzenia